Tutaj ISI DublinJesteśmy dumni z tego, że - ponad wszystko Szkoły języka angielskiego w Irlandii - głęboki i znaczący związek z irlandzkim pisarzem James Joyce. Joyce nie tylko uważał kapitularz przylegający do naszego kampusu Meeting House Lane za "najbardziej historyczne miejsce w całym Dublinie", ale sam kształcił się w Belvedere College, prestiżowej szkole w centrum miasta, w której mieści się nasz kampus. Letni obóz dla nastolatków. Powszechnie uznawany za jednego z najbardziej wpływowych pisarzy XX wieku, Joyce jest najbardziej znany ze swojej powieści Ulisses (1922). Pod silnym wpływem Homera OdysejaNarracja porusza tematy tożsamości, heroizmu i sztuki codziennego życia. Technika strumienia świadomości i labiryntowa struktura sprawiają, że powieść ta jest jednym z najbardziej satysfakcjonujących, a jednocześnie złożonych dzieł literackich. Ale czy wiedzieli Państwo że nie trzeba być studentem C1-C2, a tym bardziej profesorem języka angielskiego, aby cieszyć się owocami literackiej pracy Joyce'a? W tym wpisie na blogu, pierwszym z serii badającej jego wpływy, chcemy przedstawić Państwu jedno z jego mniej znanych, ale bardziej przystępnych dzieł literackich, "Kot i diabeł".
I. Temperament
"Dzieło sztuki", powiedział kiedyś Émile Zola, "to zakątek stworzenia widziany przez temperament".
W Opiekun mojego brata (1964), najwcześniejsze wspomnienie Stanislausa Joyce'a o jego bracie dotyczy dramatycznego przedstawienia historii Adama i Ewy, zorganizowanego na rzecz jego rodziców i pielęgniarki, "w którym Joyce był diabłem". "To, co pamiętam niewyraźnie, to mój brat wijący się po podłodze z długim ogonem prawdopodobnie wykonanym ze zwiniętego arkusza papieru lub ręcznika".
(Joyce, Stanislaus, My Brother's Keeper: Wczesne lata Jamesa Joyce'a, red. Richard Ellmann [Nowy Jork: McGraw Hill, 1964], 3).
Pierwsze zarejestrowane wspomnienie Jamesa Joyce'a jest zatem artystyczne, nie tylko performatywne, ale buntownicze, w którym on, rzucony "jako Wąż lub Szatan w Wężu", ucieleśniał: "Nieposłuszeństwo człowieka i utratę Raju, w którym został umieszczony".
(Milton, John, Raj utracony, ilustracje John Martin [Londyn: Charles Tilt, 1833], i).
Dziesięć lat po jego przedwczesnej śmierci w 1941 roku, Brian Nolan (aka Flann O'Brien - kolejny z wielkich irlandzkich pisarzy) potwierdził: "James Joyce był artystą. Sam tak mówił. To był przypadek Ars gratia Artist [Sztuka dla sztuki]. Oświadczył, że będzie realizował swoją artystyczną misję, nawet jeśli kara będzie tak długa jak sama wieczność".
(Nolan, Brian, "An Editorial Note: A Bash in the Tunnel," w Envoy: Irlandzki przegląd literatury i sztuki, red. John Ryan [Dublin: Envoy Publishing Ltd., 1951]: 5-11; 5.)
Nieco później w tym samym artykule Nolan stwierdza:
Joyce posunęła się dalej niż Szatan w buncie.
Histrioniczny, szatański temperament przypisywany Joyce'owi przez Nolana jest ponownie prześledzony przez Richarda Ellmanna, który w swojej biografii artysty zauważa, że "Szatan był użyteczny w inny sposób", zgodnie z miłosnym zainteresowaniem z dzieciństwa Joyce'a:
Kiedy James chciał ukarać jednego ze swoich braci lub sióstr za niewłaściwe zachowanie, zmusił obraźliwe dziecko do upadku na ziemię, umieścił nad nim czerwoną taczkę, założył czerwoną pończochę i wydawał makabryczne dźwięki, aby wskazać, że pali złoczyńcę w ogniu piekielnym.
(Ellmann, Richard, James Joyce [Nowy Jork i Oxford: Oxford University Press, 1982], 26).
Nic więc dziwnego, że trzydzieści lat później w Zurychu, kiedy Joyce był już człowiekiem cieszącym się coraz większą międzynarodową popularnością, został nazwany przez gospodynię "Herr Satan" "z powodu swojej spiczastej brody i ścięgnistego chodu" (ibid.) - dokładnie tak, jak widzimy go w różnych ilustrowanych wersjach książki "Pan Szatan". Kot i diabeł: Joyce opowiada francuską baśń ludową o tytułowym mieście Beaugency nad Loarą.
Uważa się, że Joyce odwiedził Beaugency co najmniej dwa razy w ciągu swojego życia - raz w sierpniu 1936 roku i ponownie w lipcu 1937 roku. Historia "Kota i diabła", którą Joyce napisał dla swojego wnuka Stephena (w wieku 4 lat), może pochodzić z pierwszej z tych wizyt. Z szacunkiem dla oryginalnego listu, z niewielką ilością edycji, "Kot i diabeł" jest, jak później potwierdzi sam wnuk Joyce'a, wspaniałą historią opowiedzianą prostym językiem - językiem, który może zrozumieć każde trzy- lub czteroletnie dziecko.
(Zob. McSharry, Katherine, "Stephen Joyce , chłopiec, który został strażnikiem spuścizny swojego dziadka," The Irish Times, Sat Feb 08 2020).
Chociaż prawdą jest, że Joyce przekazuje tę historię w prostym, dziadkowym tonie, pod koniec listu do "Steviego" staje się jasne, że nie mógł oprzeć się żartobliwości i odniesieniom do samego siebie, z których stał się znany.
(FYI: oryginalny list Joyce'a do "Steviego" można znaleźć w tomie Stuarta Gilberta z 1964 roku, Listy Jamesa Joyce'a. My też byliśmy dziećmi znajdą Państwo więcej zdjęć, streszczenie i oś czasu różnych wydań "The Cat and the Devil").
P.S. Diabeł mówi głównie w swoim własnym języku zwanym Bellsybabble, który sam wymyśla, ale kiedy jest bardzo zły, potrafi bardzo dobrze mówić po francusku, chociaż niektórzy, którzy go słyszeli, twierdzą, że ma silny dubliński akcent.
-James Joyce, Kot i diabeł
Jeśli chodzi o Joyce'a, który już w dzieciństwie czerpał ogromną przyjemność z grania diabolicznej roli, jego brat, Stanislaus, zauważył później, że "zawsze instynktownie zdawał sobie sprawę z tego, że najważniejszą rolą dramatyczną jest rola Kusiciela" (cytat w Carey, Gabrielle, Życie Jamesa Joyce'a [Melbourne i Galway: Arden, 2023], 3.) Planujemy rzucić więcej światła na ten komentarz poprzez kolejną serię postów w ISI Dublin, badających wpływy Jamesa Joyce'a.